Od tańca do… tańca
22-12-2024
Elwira Piorun, główna choreografka Teatru Tańca Zawirowania, kolejny raz poprowadziła grupę projektową Akademii Tańca Zawirowania. Uczestnikom zajęć w tej szkole postawiła zadanie dotyczące definicji tańca, zbadaniu w praktyce czy w pokazach scenicznych taniec wymaga przyjęcia określonej konwencji, opowiedzenia określonej fabuły, posiadania świadomości ciała, wreszcie na ile może być improwizowany, by był komunikatywny i na ile może przekraczać znane rozwiązania i koncepcje.
W przygotowanym z Akademią spektaklu „Z powrotem do tańca”, którego premiera odbyła się 15 grudnia 2024 r. w Centrum Teatru i Tańca Zawirowania, postawiła też de facto pytanie, na ile w teatrze tańca, w tańcu współczesnym znajdujemy miejsce dla innych odmian, np. tańca ludowego, religijnego, towarzyskiego, ulicznego czy nawet performatywnego bezruchu.
W założeniach „Z powrotem do tańca” czytamy m.in. o tym, że artyści ćwicząc rozmaite przekroczenia, koncepty i badania nad ciałem odwracają się od podstawowej definicji tańca, a „pokaz „Z powrotem do tańca” jest próbą sprawdzianu, czy jest ona jeszcze aktualna i czy może być użyteczna w przygotowaniu przedstawienia, która ma wyrazić emocje jego twórców i wykonawców”. To nie było łatwe zadanie, bo przecież wykonawcy byli na tyle młodzi, że niektóre techniki muszą być im obce, ale poszczególne sceny zapraszały zarówno ich, jak i widzów do podróży poprzez różne style, czas i rozmaite nastroje. Mieliśmy tu zarówno intymne sceny solo i w duecie, sekwencje wyrwania się z tanecznych schematów i performatywnego skakania na ścianę czy finałową scenę będącą wybuchem radości i swobody w tańcu towarzyskim.
Oczywiście, nie spodziewałam się po Elwirze Piorun – szczególnie w pracy, w której występują nastolatki – jakiejś ostrej prowokacji, ale wszystko w spektaklu „Z powrotem do tańca” było tak udanie i tak estetycznie zaaranżowane (taneczny ruch i partnerowanie, dobrze dobrana muzyka, ciekawe zaprojektowanie ciał w przestrzeni sceny), że chciałoby się wręcz powrotu do jakiejś siermiężności. W końcu skoro rozmawiamy o definicji tańca, w której mieści się m.in. taniec ludowy czy religijny, to przydałoby się trochę odniesień do zwyczajów i kultury, gdzie nie wszystko jest doskonałe. W tańcu ludowym (wykonywanym nie na scenie, nie w formie komercyjnej, czy jak to się obecnie określa: sprzedażowej), w tańcu religijnym (także tym z naszego kręgu kulturowego) jest sporo miejsca na improwizację, trans, ruch pierwotny płynący z przeżyć mistycznych, niepodlegających żadnemu wcześniejszemu zaprojektowaniu.
Spektakl był dobrze i starannie wykonany, więc tancerze – Jagna Kaczmarzyk, Julia Głowacka, Karolina Aniołkowska, Emilia Nowak, Alicja Skopińska, Jan Jakubowicz, Martyna Sobiech – nie zawiedli, wytrzymali presję dużego i nagłośnionego występu, co nie zawsze się wydarza. Ale najbardziej zaskakującym dla mnie elementem było nietypowe oświetlenie części ze scen. Ostre, agresywne kolory, często nie pasujące do siebie, jakieś świetle przestery, białe i kolorowe szperacze wyłapujące sylwetki bohaterów a inne chowające w cieniu lub „przecinające” ich ciała na pół, wprowadziły do „Z powrotem do tańca” ciekawą odmianę, były powiewem czegoś nietypowego, progresywnego.
Spektakl kończył się istnym wybuchem radości w ruchu, ale nie miał wyraźnego finału – po prostu zgasły światła, jakby artyści chcieli nam powiedzieć, że taniec nie ma końca. Coś w tym jest…
Sandra Wilk, Strona Tańca
www.stronatanca.pl
„Z powrotem do tańca” Akademia Tańca Zawirowania (grupa projektowa), choreografia: Elwira Piorun, tańczą: Jagna Kaczmarzyk, Julia Głowacka, Karolina Aniołkowska, Emilia Nowak, Alicja Skopińska, Jan Jakubowicz, Martyna Sobiech, organizatorzy: Akademia Tańca Zawirowania/Teatr Tańca Zawirowania, premiera: 15.12.2024, pokaz: Centrum Teatru i Tańca Zawirowania, 15.12.2024